Nasi przodkowie walczyli z dzikimi zwierzętami, a więc faktycznie mieli się czego bać. W starciu z tygrysem czy niedźwiedziem szanse człowieka mocno spadały, a jednak adrenalina wielu uchroniła przed zgubą. Współczesny tygrys to szef, małe pomieszczenia, wielkie przestrzenie, inni ludzie, wysokość i tak można by wymieniać, bo ile ludzi tyle lęków. To, że się boimy nie jest niczym dziwnym, podobnie jak czarne myśli, które pojawiają się w głowie. Problem zaczyna się, gdy strach zaczyna rządzić naszym życiem. Dowiedz się, jak łatwymi sposobami można osłabić współczesnego tygrysa.
Sposób 1.
Akceptacja

Największym problemem jest próba zapanowania nad strachem. Szybko bijące serce i pot kapiący z czoła nie ułatwiają wyjścia z trudnej sytuacji, a wszelkie próby przywołania się do porządku, pogarszają sprawę. Nakręcają się czarne myśli, a zadanie do wykonania wydaje się być czymś niezwykle trudnym. Kluczem do walki ze strachem nie jest próba jego zwalczenia, a pełne przyzwolenie na to by był! Akceptacja czarnych scenariuszy, tak jak i pozytywnych myśli. Akceptacja i pogodzenie się ze strachem odbierają mu siłę. Pogódź się z tym, że strach jest częścią naszego życia i walka z nim nie ma sensu. Natomiast można go obłaskawić.