w

Zakopane da się lubić

Nie ma drugiego miasta, tak jednoznacznie kojarzącego się z zimowym wypoczynkiem, co Zakopane. Od lat czy może nawet od dziesięcioleci, ciągną tu nieprzerwanie rzesze turystów w każdym wieku, spragnionych odpoczynku oraz śniegu. Wita ich rozbudowana baza hotelowa, w której każdy znajdzie kwaterę, domek lub pokój dla siebie oraz pakiet atrakcji, jednoznacznie kojarzonych z zimą.

Tu jest śnieg!

Gdy nadchodzi zima, w wielu miejscach w kraju, czy też może nawet już w większości miejsc, śniegu jest jak na lekarstwo. Ocieplenie jest faktem, z którym ciężko dyskutować, skoro wystarczy życia jednego pokolenia, by dostrzec różnice między obecnymi zimami i tymi, które były lat temu 40 czy 50. Wiele zabaw czy aktywności zimowych zostało mocno ograniczonych lub odeszło do przeszłości. Jednak nie w Tatrach i nie na Podhalu – śnieg, póki co, trzyma się gór. Za nim idzie tak duża popularność Zakopanego, do którego przyjeżdżają osoby spragnione klimatu dawnych zim. Nie ma więc zdziwienia w tym, że w sezonie zimowym większość czasu chcą spędzać, chociaż częściowo, właśnie na zewnątrz, chociaż niekoniecznie oddając się białemu szaleństwu. Narciarze to przecież tylko jedna z grup turystów, którzy cieszą się śniegiem. Za nimi idą też zwolennicy wędrówek górskich czy jazdy na desce. Wcale niemało osób wybierze zabawę wymagającą dużo mniej umiejętności (i pieniędzy), czyli jazdę na sankach. Dysponujący odpowiednimi środkami z kolei skusić się mogą na skutery śnieżne, które to stały się w ostatnich latach bardzo popularne w górach. Popularnością liczoną nie w latach, tylko wiekach, może za to poszczycić się tradycyjny kulig góralski.

Kuligi w Zakopanem

Kuligi to tradycja dawno minionej Polski szlacheckiej. Została jednak zaadaptowana na potrzeby turystów i okazała się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Pokochali ją turyści odwiedzający Zakopane i korzystają z niej od lat. Skąd popularność tej formy rozrywki? Wyobraźmy sobie bezkresne, zaśnieżone pola i drogi, po których mogą jechać sanie. Otacza nas tatrzańska przyroda, czyli sięgające nieba świerki, pokryte śniegiem i szczyty w białych czapach. Trzaska mróz, a my wygodnie, pod pledami, jedziemy przed siebie. Wieczorową porą można zdecydować się na kulig z pochodniami, który co prawda odbiera część widoków pejzaży górskich, ale za to ma niesamowitą i pierwotną atmosferę. Po przejażdżce nadchodzi pora na biesiadę, oczywiście w góralskim stylu, czyli przy ognisku. Skoro biesiada, to nie może zabraknąć muzykantów, grających na skrzypkach i raczących nas góralskimi przyśpiewkami. No i ogniska, które w górach nabiera zupełnie innego charakteru, zwłaszcza gdy rozpalane jest nocą, w otoczeniu szumiących drzew. Takie rzeczy to tylko w Zakopanem… Co prawda kuligi organizowane są sporadycznie również w innych miejscach w kraju, jednak tylko tu niemal zawsze można liczyć na idealne warunki pogodowe i świetną atmosferę, która na długo zostanie w pamięci.

Co myślisz?

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ładowanie…

0
Umowa Książki Psychologia Samorozwoju

Top 5 najlepszych książek dla miłośników psychologii i samorozwoju

Rajskie plaże, czyli jak odkrywać najpiękniejsze miejsca na świecie