O tym, że Kraków jest pięknym miastem raczej nie trzeba nikogo przekonywać. Jednak przeważająca większość odwiedzających skupia się tylko na kilku – kilkunastu żelaznych pozycjach. Oczywiście, na pewno ważnych, jednak w pewien sposób oklepanych i nie pozwalających zapoznać się z różnymi obliczami miasta. Jesteśmy też pewni, że części z opisanych miejsc nie odwiedzało nawet wielu stałych mieszkańców. A przecież warto. Tak, by Kraków nie kojarzył się gościom tylko z gołębiami na Rynku, Plantami, Wawelem czy hejnałem z Wieży Mariackiej. Miasto stoi nie tylko zabytkami sprzed setek lat, ale także nowymi obiektami i miejscami, które dla wielu będą wręcz bardziej interesujące.

Miejsce 1.
Cmentarz Rakowicki

Rzadko odwiedzamy cmentarze w celach innych niż żałobne. A przecież niosą one za sobą dziesiątki lat historii. Ten konkretny założony został w 1803 roku, mamy więc przed sobą 200 lat smutnej, ale przecież ciekawej wędrówki.

Najładniejszy do zwiedzania chyba jesienią, gdy opadające liście dopełniają posępnego wizerunku, osiadając na pokrytych mchem grobowcach, miękko przykrywają tablice z datami odejścia. Mijamy groby tych znanych, jak Szymborska, Kantor, Kossak, Wodecki, Grechuta I tych, o których niemalże zapomnianych, których miejsce pochówku ledwie omiecie ktoś na Zaduszki.

To dobre miejsce i na chwilę nostalgii i na obejrzenie pięknych nagrobków, kruszonych nieustępliwym zębem czasu.