Numer 8.
iPod, Październik 2001

Oderwijmy się od polityki, zajmijmy… no właśnie, czym? Technologią czy modą? Od tej pierwszej strony można było iPodowi wiele zarzucić, chociaż miał też wiele plusów. Intuicyjną obsługę, dużą pojemność (na tamte czasy;), wygodne sterowanie scroll wheel… Ale czy był wart tych pieniędzy? 399 dolarów  w 2001 roku za model 1G o pojemności 5GB, 499 za wersję 10GB. Dużo. Sprzedawał się dość słabo i dopiero po dołączeniu do pakietu iTunes sprzedaż poszła w miliony sztuk. To był szał, rozkręcany umiejętnym marketingiem, nie blokowany wysoką ceną, niemożliwy do przebicia przez konkurencję, która oferowała praktycznie to samo za dużo niższą cenę… Umarł śmiercią naturalną, wykończony – jak większość przenośnych odtwarzaczy – wszechobecnością smartfonów i streamingu. Ale żył pełną parą.